Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Sylwia Dawidowska odzyskała pieniądze z Programu Rodzina 500 Plus | ZDJĘCIA, WIDEO

Krzysiek Hoffmann
Wtorek, 10.05.2016 to szczęśliwy dzień dla matki 6 dzieci z Rzucewa. Sylwia Dawidowska odebrała 3 tysiące złotych, które wcześniej zablokował komornik ze Szczecinka. Za pieniądze z rządowego programu Rodzina 500 Plus w pierwszej kolejności kobieta przeznaczy na zakup trampoliny dla córeczki.

To prawdziwy happy end historii, która za rodziną Państwa Dawidowskich ciągnie się od zeszłego tygodnia. Wtedy to Sylwia Dawidowska dowiedziała się, że finansowe wsparcie od rządu, które wpłynęło na jej prywatne konto, zablokował komornik ze Szczecinka. Po wielkiej medialnej burzy, matce sześciorga małoletnich dzieci świadczenie mające być "nietykalne" dla egzekutorów, zostało przywrócone. Pieniądze Sylwia Dawidowska odebrała kilka godzin po trzynastej.

źródło: Krzysiek Hoffmann

ZOBACZ TEŻ:

- Dopiero dzisiaj poczułam prawdziwą ulgę, gdy wypłaciłam te trzy tysiące złotych - przyznaje 44-latka z Rzucewa. - Przez ostatnie dni żyłam w prawdziwym strachu. Przez tę sprawę nie mogłam spać. Po prostu bałam się, że nie będziemy mieli za co żyć.

Chwilę po odejściu od kasowego okienka, na twarzy kobiety pojawił się uśmiech.

- Jestem wdzięczna m.in. "Dziennikowi Bałtyckiemu", że pomogli nagłośnić mój kłopot - dodaje Sylwia Dawidowska. - Wielkie podziękowania chciałam też złożyć pani premier i wszystkim, którzy byli dla nas wsparciem. Do końca nie wierzyłam, że uda się tak szybko odzyskać całą sumę.

Zamieszanie z 500 Plus powstało poprzez błędy ze strony banku i jak przyznaje komornik - samej 44-latki. Gdyby kobieta stosunkowo wcześniej poinformowała kancelarię oraz oddział bankowy o tym, że na jej konto wpływają świadczenia zapomogowe, problemu by nie było. Na szczęście wszystko udało się wyprostować. Mało tego, prawdopodobnie egzekutor zwróci kobiecie także kwoty, które GOPS w gm. Puck przelewał na konto z tytułu świadczeń rodzinnych.

Pani Sylwia już wie, co w pierwszej kolejności kupi za zwrócone jej pieniądze.

- Trampolinę! - mówi zdecydowanie Dawidowska. - Razem z mężem obiecaliśmy to naszej córce Paulince.

Kobieta doskonale wie, że dług, który odziedziczyła po zmarłej matce trzeba będzie oddać. Jak deklarowała w rozmowie z "Dziennikiem Bałtyckim", w tej sprawie skontaktuje się z komornikiem, aby ustalić harmonogram spłat.

od 12 lat
Wideo

echodnia.euNowa fantastyczna atrakcja w Podziemnej Trasie Turystycznej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto