Lechia Gdańsk po serii porażek zaczęła wreszcie zdobywać punkty na co złożyły się wygrana nad Pogonią Szczecin i pechowy remis z Cracovią. Podopieczni trenera Pawła Pęczaka chcieli kontynuować tę serię także w spotkaniu z Górnikiem Zabrze. Jednak ten rywal okazał się bardziej wymagający, choć Górnik w tabeli jest za Pogonią i Cracovią.
Mecz rozgrywany na boisku Ogniwa w Sopocie już od początku nie ułożył się po myśli biało-zielonych. Jedna z pierwszych akcji gości z Zabrza przyniosła im prowadzenie. Już w 7 minucie piłkę do bramki gdańskiego zespołu skierował Erwin Kołodziejczyk. To skomplikowało sytuację Lechii, a piłkarze biało-zielonych musieli zacząć grać w sposób bardziej otwarty i ofensywny, aby szukać wyrównującego gola. To udało im się dość szybko, a bramkarza Górnika pokonał Jakub Kapuściński. Obie drużyny miały kolejne okazje bramkowe, ale do zakończenia pierwszej połowy wynik tego spotkania już się nie zmienił.
Na drugą połowę podopieczni trenera Pęczaka wyszli z nastawieniem, żeby podjąć walkę o zdobycie kompletu punktów. Biało-zieloni mieli okazje, ale nie potrafili ich wykorzystać. Podobnie było z zespołem gości. Górnik też mógł strzelić drugiego gola, ale gościom również brakowało skuteczności pod bramką gdańskiego zespołu. 85 minuta okazała się pechowa dla biało-zielonych i szczęśliwa dla drużyny z Zabrza. Akcja Górnika zakończyła się zwycięskim golem, a wszystko za sprawą samobójczego trafienia Dominika Majera. Do końca meczu pozostało wprawdzie jeszcze kilka minut, ale drużyna prowadzona przez trenera Pęczaka nie była już w stanie pokusić się o strzelenie wyrównującej bramki i siódma porażka w tym sezonie stała się faktem. Biało-zieloni w kolejnych meczach muszą grać w sposób konsekwentny, bardziej uważnie w obronie i skuteczniej pod bramką przeciwnika.
Lechia wciąż jest w bardzo trudnej sytuacji w tabeli Centralnej Ligi Juniorów U-18. Biało-zieloni zajmują przedostatnie miejsce, a do znajdującego się na ostatnim, bezpiecznym, miejscu Gwarka Zabrze tracą dwa punkty. Konkurenci zatem są blisko, więc seria zwycięstw może dość szybko poprawić sytuację w tabeli. A mecz Lechii właśnie z zespołem Gwarka już coraz bliżej. Zanim to jednak nastąpi biało-zielonych czeka wyjazdowe spotkanie z zespołem Jagiellonii Białystok. "Jaga" w tym sezonie zgromadziła cztery punkty więcej niż zespół trenera Pęczaka, ale do tego ma jeszcze jeden mecz mniej rozegrany. Lechia musi jednak wszędzie szukać punktów, więc również w kolejnym meczu w Białymstoku.
Lechia Gdańsk – Górnik Zabrze 1:2 (1:1)
Bramki: 0:1 Erwin Kołodziejczyk (7), 1:1 Jakub Kapuściński (25), 1:2 Dominik Majer (85-samobójcza)
Lechia: Mirus – Niewiadomski, Sumiński, Koperski (87 Ricardo), Okoniewski (68 Wiewiórski), Martuszewski, Nowakowski, Tuleja (46 Sadło), Majer, Cieślicki, Kapuściński
Górnik: Ćwik – Moraczewski (63 Grudziński), Staszkiewicz, Cieśla, Szczepanik (78 Smoleń), Zawada, Skała, Okaj (63 Kamiński), Kołodziejczyk, Gandziarowski, Grot (73 Iwański)
Czy Biało - Czerwoni zatriumfują w stolicy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?