Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hel. Wojsko nie chce oddać miastu szpitala na półwyspie

K.Miśdzioł, R.Kościelniak
- Nie wiemy, dlaczego MON zwleka z przekazaniem szpitala - przyznaje Marek Chroń
- Nie wiemy, dlaczego MON zwleka z przekazaniem szpitala - przyznaje Marek Chroń K.Miśdzioł
115 Szpital Wojskowy z Przychodnią w Helu miał stać się własnością miasta. Miasto chciało podpisać porozumienie z ministrem i... nie wiadomo co będzie dalej.

Decyzję o przekazaniu 115 szpital, jako zbędnego, poza resort obrony wydał jeszcze minister Bogdan Klich. Bojąc się o przyszłość lecznicy, samorząd postanowił ją przejąć. Od ponad roku trwały przygotowania prawne uzgodnione z MON, gmina utworzyła SPZOZ, który ma połączyć się ze 115-tką, radni podjęli jednogłośnie uchwałę o zgodzie na podpisanie porozumienia z ministrem i... nastąpiła cisza.
- Ze swej strony zrobiliśmy wszystko, co uzgodniliśmy z ministerstwem i Inspektoratem Wojskowej Służby Zdrowia - mówi burmistrz Helu Mirosław Wądołowski.
Mała być nawet feta...

- Myśleliśmy o zaproszeniu do nas notariusza i uroczystym podpisaniu dokumentu, bo to przecież niezwykle ważne wydarzenie dla miasta - przyznaje Marek Chroń, przewodniczący Rady Miasta Helu, który pracuje w helskim szpitalu jako logistyk. - Nie wiem, co się stało, nie otrzymujemy żadnej informacji z MON. Może nowy minister Tomasz Siemoniak potrzebuje czasu na zapoznanie się ze sprawami zaczętymi przez swego poprzednika?

Tymczasem pełnomocnik szefa resortu obrony spotkał się ze związkowcami tych szpitali, które miały być przekazane poza resort.
- Zostaliśmy zapytani, czy opowiadamy się za pozostaniem szpitalem wojskowym, czy przejściem na własność miasta. Nie złożyliśmy żadnej deklaracji. Nam oczywiście najbardziej zależy na utrzymaniu zatrudnienia - mówi Bożena Marciniak, przewodnicząca związków zawodowych w helskiej 115-tce.

W borykającym się z bezrobociem Helu szpital jest największym zakładem pracy. Ale samorządowcy przypominają też, że to jedyna lecznica na półwyspie i w sezonie letnim ma ogromne znaczenie, gdy wypoczywają tu rzesze turystów.
- ...I prezydent, który chyba nie dopuści, aby mu szpital zniknął spod nosa - dodaje radny Zbigniew Sługocki.

Miastu zależy na przejęciu szpitala, bo innym rozpatrywanym wariantem było jego połączenie np. z lecznicą w Wejherowie, a to oznacza utratę samodzielności.
Burmistrz Wądołowski wysłał pismo do ministerstwa z zapytaniem, dlaczego MON jeszcze nie wyraziło gotowości do podpisania umowy i jak resort widzi przyszłość szpitala.
- Do tej pory nie otrzymaliśmy odpowiedzi - powiedział nam niedawno Marek Chroń.

od 7 lat
Wideo

Polskie skarby UNESCO: Odkryj 5 wyjątkowych miejsc

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na hel.naszemiasto.pl Nasze Miasto