Nawet pięć lat pozbawienia wolności grozi 40-letniej gdyniance, która przywłaszczyła sobie kartę płatniczą oraz prawie 300 zł.
Pogórze - wszedł do jubilera, wybiegł z łańcuszkiem za 1800 zł
Do przestępstwa doszło pod koniec lutego. 40-letnia pracownica marketu na terenie gm. Kosakowo podczas pracy znalazła kartę bankomatową i przywłaszczyła ją sobie.
- Następnie po pracy, jak ustalili śledczy z komisariatu w Kosakowie przy jej pomocy dokonała zakupów żywności i leków w kilku placówkach handlowych - relacjonuje st. asp. Łukasz Dettlaff, oficer prasowy Komendy Powiatowej Policji w Pucku.
W sumie wypłaciła ponad 270 złotych. Jak to się powiodło kobiecie? Była to karta tzw. zbliżeniowa i transakcje wykonywane przy jej użyciu nie wymagały uwierzytelnienia.
- Mieszkanka Gdyni usłyszała już zarzut przywłaszczenia karty i wypłaty środków pieniężnych, za co grozi jej kara do 5 lat pozbawienia wolności - informuje rzecznik KPP.
Policjanci przestrzegają posiadaczy kart PAYPASS przed ich utratą. Użycie takiej karty nie wymaga uwierzytelnienia, a więc ani podpisu ani kodu pin.
Strefa Biznesu: Rolnicy zapowiadają kolejne protesty, w nowej formie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?