Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mieszkańcy powiatu puckiego o transporcie dla Metropolii. Wskazali niedociągnięcia. Słaba komunikacja zbiorowa, mało przystanków dla rowerów

Piotr Niemkiewicz
Piotr Niemkiewicz
Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot
Ponad milion ludzi w powiecie puckim latem musi stwarzać problemy komunikacyjne w regionie liczącym sporo poniżej 100 tys. mieszkańców. Ale kłopoty są także poza wakacjami. Jakie i jak im zaradzić? O tym online rozmawiali mieszkańcy powiatu puckiego i specjaliści m.in. z zakresu komunikacji. Wnioski? Nieoczekiwane.

Ponad 40 osób z powiatu puckiego czynnie uczestniczyło w internetowych warsztatach dotyczących stanu komunikacji w regionie Zatoki Puckiej. Spotkanie z cyklu #MobilnaMetropolia, organizowane przez Obszar Metropolitalny Gdańsk-Gdynia-Sopot, otworzyło serię podobnych konsultacji z mieszkańcami Pomorza (w sumie będzie ich 8).

Po co Metropolii takie konsultacje? Bo tym razem to mieszkańcy mają decydować o tym, jak ma wyglądać transport w regionie, po których poruszają się najczęściej. Na bazie ich doświadczeń oraz informacji, będzie można ustalić np. kierunek zmian: czy stawiać na nowe drogi, trasy rowerowe, rozbudowę transportu zbiorowego, a może zadbać bardziej o ochronę środowiska i zieleń.

Dzięki zebranym informacjom biuro OMGGS wspólnie z ekspertami opracuje Plan Zrównoważonej Mobilności (SUMP) - który wskaże kierunki planowania transportu poprawiającego bezpieczeństwo i komfort życia mieszkańców metropolii.

- Działamy w myśl zasady: planujemy z ludźmi i dla ludzi - mówi Karolina Orcholska, koordynatorka ds. transportu i mobilności OMGGS. - Frekwencja podczas warsztatów dla mieszkańców powiatu puckiego i zaangażowanie uczestników w dyskusję na temat transportu potwierdziły, że to słuszne założenie. Bardzo nas to cieszy!

Droga 216 najczęściej korkuje się w słoneczne i urlopowe dni:

W warsztatach z Metropolią - prócz mieszkańców - wzięli też udział samorządowcy, przedstawiciele stowarzyszeń, lokalnych przewoźników i eksperci. Uczestników 2-godzinnej dyskusji podzielono na zespoły zajmujące się konkretnymi tematami.

Moderatorami wtorkowego spotkania byli: Alicja Pawłowska i Justyna Suchanek z Urzędu Miasta w Gdyni, dr inż. Krystian Birr i dr hab. Daniel Kaszubowski z Katedry Inżynierii Drogowej i Transportowej na Politechnice Gdańskiej, Tomasz Mackun, wykładowca PG specjalizujący się w bezpieczeństwie ruchu drogowego i Karolina Orcholska z OMGGS.

Powiat pucki: Denerwują autobusy w korkach. A promocja? Nie istnieje

Bolączką dla mieszkańców nadmorskiego powiatu jest komunikacja zbiorowa. To jedna z tych rzeczy, które trzeba naprawić w pierwszej kolejności.

Na minus zaskakują częste zmiany rozkładów jazdy. Bolączką też są przestoje autobusów na drogach (zwłaszcza latem) - tu mieszkańcy wskazywali na plusy niezakłóconego transportu zbiorowego względem ruchu samochodowego, podkreślając konieczność takiej organizacji tego transportu, aby był niezawodny i punktualny.

- Jeśli chodzi o transport zbiorowy, jednym z głównych problemów wskazanych przez uczestników dyskusji, jest jakość komunikacji autobusowej, brak dogodnych połączeń i zbyt mała częstotliwość kursów - podsumował moderator Krystian Birr. - Jeśli chodzi o transport kolejowy, zwłaszcza na odcinku między Władysławowem i Helem, zdania były podzielone. Część osób jest przeciwna rozbudowie tego połączenia, część jest za, wskazując m.in. na możliwość budowy tzw. mijanek w miejscach, gdzie nie można zbudować drugiego toru.

Ulewa w powiecie puckim

Ulewa w powiecie puckim. Zalane drogi, korki, autobusy opóźn...

Podczas dyskusji wskazano też, że mocno kuleje promocja transportu zbiorowego. Tu winą obarczano... samorządy. Starosta pucki nie krył zaskoczenia tego typu spostrzeżeniami.

- Ta uwaga i kilka innych uświadomiły nam, nad czym powinniśmy pracować z wójtami i burmistrzami w najbliższym czasie - powiedział starosta Jarosław Białk.

Rowerowy powiat pucki - dobrze... na papierze

Duży nacisk kładziono na ścieżki rowerowe i towarzyszącą im infrastrukturę. Najuciążliwsze minusy? Brak ciągłości tras pomiędzy gminami, za mało przystanków dla rowerzystów i towarzyszących im toalet, zbyt skromna ilość map (jak na trasie Łebcz - Krokowa). Wskazywano też na konieczność serwisowania punktów naprawy rowerów.

Gorącym momentem była dyskusja o konflikcie między uczestnikami ruchu, wynikającego z mentalności, złych wzorców i braku odpowiedniej edukacji. Oberwali piesi chodzący po ścieżkach dla rowerów i rowerzyści na drogach, którzy omijają sąsiadujące z nimi trasy dla cyklistów.

- Podczas dyskusji wskazano też na problem dostępności do przystanków transportu zbiorowego - powiedziała moderatorka Justyna Suchanek. - Piesi często nie czują się bezpieczni w drodze na przystanek - wskazywano miejsca, gdzie brakuje chodnika, oświetlenia, oznakowania. Na wielu odcinkach drogi wojewódzkiej nr 216 kierowcy nie przepuszczają pieszych i rozwijają zbyt duże prędkości. Wskazano rozwiązania inżynieryjne w projektowaniu dróg, aby zapobiec takim problemom i stworzyć symbiozę między wszystkimi uczestnikami ruchu.

Lato - milion osób w powiecie puckim, czyli przepis na kłopoty

W wakacje odwiedza nas ponad milion osób - to ponad 10-krotnie więcej niż jest nas, mieszkańców w pozostałą część roku. Rezultat? Zapchana główna droga Hel - Reda (DW 216) i wiele innych. Do tego przepełnione parkingi i wszelkie miejsca, gdzie można zostawić swój pojazd.

- Uczestnicy dyskusji są zdania, że rozwiązaniem nie jest rozbudowa infrastruktury drogowej - mówi moderator Tomasz Mackun. - "Miejscowości nie są z gumy”, padło podczas spotkania. Rozwiązaniem jest uatrakcyjnienie innych form transportu, jak ruch rowerowy, czy komunikacja zbiorowa. Trzeba też poprawić infrastrukturę pieszą.

W kwestii parkingów zdania były podzielone, a część z nich zaskakująca. Zbyt niskie opłaty za postój zniechęcają do wybierania transportu zbiorowego - mówiła część osób. W kontrze byli ci, którzy wskazywali na interes mieszkańców. Jak argumentowali, wzrost cen za parkingu uderzy w grupę stałych mieszkańców powiatu puckiego.

Korki na wakacyjnych drogach to nie tylko duża ilość turystów, ale też dostawcy, którzy pojawiają się w tych samych godzinach. Brakuje też osobnych miejsc na rozładunek.

Jest na to lekarstwo, wskazywano. Np. strefy rozładunku towaru od dużego dostawcy na obrzeżach miejscowości. Stąd mógłby być rozwożone przez małe pojazdy (np. meleksy) do konkretnych punktów.

- Pozytywnie zaskoczyły mnie spostrzeżenia dotyczące tego, że branża logistyczna potrafi sama przeorganizować działalność, realizując dostawy późnym wieczorem, aby w sezonie turystycznym nie blokować ruchu w godzinach szczytu - powiedział moderator Daniel Kaszubowski.

Powiat pucki - dziel się autem oraz e-transport

Rozwiązaniem na przeładowane drogi powiatu puckiego mógłby być carsharing, czyli korzystanie z udostępnionych za opłatą samochodów (można je zostawić po dojechaniu na miejsce). Tu jednak niezbędne byłyby badania, czy w mniejszych gminach ma to ekonomiczny sens.

- Podobnie jest z e-hulajnogami - jest na nie ogromne zapotrzebowanie szczególnie wśród turystów - mówiła moderatorka. - Trzeba jednak zwrócić uwagę na konieczność edukowania wszystkich uczestników ruchu, aby wzajemnie się szanowali.

Pojawił się oczywiście temat transportu drogą wodną. Atrakcyjnego zwłaszcza dla letnich gości, choć dość drogiego.

- Zwrócono też uwagę na ogromne możliwości jakie daje transport morski, np. taksówka wodna, czy tramwaj wodny jako środek komunikacji - dodała Korki na wakacyjnych drogach to nie tylko duża ilość turystów, ale też dostawcy, którzy pojawiają się w tych samych godzinach. Brakuje też osobnych miejsc na rozładunek.

Jest na to lekarstwo, wskazywano. Np. strefy rozładunku towaru od dużego dostawcy na obrzeżach miejscowości. Stąd mógłby być rozwożone przez małe pojazdy (np. meleksy) do konkretnych punktów.

- Pozytywnie zaskoczyły mnie spostrzeżenia dotyczące tego, że branża logistyczna potrafi sama przeorganizować działalność, realizując dostawy późnym wieczorem, aby w sezonie turystycznym nie blokować ruchu w godzinach szczytu - powiedział moderator Daniel Kaszubowski.

Wymarzone miejsce do mieszkania? Ma być zielono, bezpiecznie, z poszanowaniem największego bogactwa powiatu puckiego, jakim jest przyroda, środowisko naturalne.

- Uczestnicy zwrócili uwagę na to, że jeśli gramy wszyscy do jednej bramki, możemy osiągnąć więcej - powiedziała Karolina Orcholska. - Chodzi tu o porozumienie samorządów i wspólne znajdowanie rozwiązań kwestii problemowych. Mieszkańcy chcą też, aby włodarze szanowali ich głos, brali pod uwagę ich zdanie. Chcą mieć poczucie sprawczości. Wyraźnie widać też związek i wzajemną korelację między poszczególnymi obszarami - np. działania podejmowane w zakresie poprawy warunków ruchu pieszego będą znajdowały odzwierciedlenie w kwestii polityki parkingowej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto