Kontrowersje wokół nowych okręgów do Rady Warszawy
Podczas ogłoszenia wspólnego startu Partii Razem oraz stowarzyszenia Miasto Jest Nasze w najbliższych wyborach samorządowych Jan Mencwel zwracał uwagę, że w ostatnich wyborach do rady miasta w Warszawie PO i PiS zgarnęły 59 na 60 miejsc w radzie chociaż dostały nieco ponad 2/3 głosów w stolicy. Jak tłumaczą przedstawiciele mniejszych komitetów, wprowadzone na najbliższe wybory zmiany umocnią zabetonowanie warszawskiej rady.
W najbliższych wyborach przede wszystkim zwiększono liczbę okręgów wyborczych z 9 do 10, a to przełożyło się na pięć okręgów z pięcioma mandatami dla radnych. Dotąd było pięć większych okręgów (dwa ośmio- i trzy siedmiomandatowe), a teraz będą dwa (jeden ośmio- i jeden siedmiomandatowy). Jak wskazują eksperci w małych, pięciomandatowych, okręgach faktyczny próg, umożliwiający uzyskanie stanowiska radnego, może dobijać nawet do 15-16%. Nowy podział na okręgi w Warszawie prezentuje się następująco:
- Śródmieście, Ochota - 6,
- Praga Południe - 6,
- Mokotów - 7,
- Wola - 5,
- Bielany, Żoliborz - 6,
- Białołęka - 5,
- Rembertów, Wawer, Wesoła - 5,
- Ursynów, Wilanów, Włochy - 8,
- Bemowo, Ursus - 6,
- Targówek, Praga-Północ - 6.
Trzy skargi na nowy podział stolicy
Kontrowersje budzi chociażby przyłączanie Włoch do Ursynowa i Wilanowa, a także odrębny okręg dla Białołęki. - Nie ma żadnego uzasadnienia, żeby robić osobny okręg na Białołęce, nie ma żadnego uzasadnienia łączenia Targówka z Pragą Północ, nie ma żadnego uzasadnienia dla robienia pięciomandatowego okręgu z Wawra, Wesołej i Rembertowa. To są po prostu fantazje komisarza - mówił radny Lewicy Marek Szolc po decyzji komisarza wyborczego. Na tę decyzję wpłynęły łącznie trzy skargi: Nowej Lewicy, Miasto Jest Nasze oraz Prawa i Sprawiedliwości.
Naczelny Sąd Administracyjny rozstrzygnął zażalenia, ale nie przychylił się do argumentów ich autorów. Radny Marek Szolc w rozmowie z nami mówi, że obawia się, iż takie okręgi mogą zabetonować rade miasta. Sąd z kolei argumentował, że zmiany demograficzne, które zaszły w Warszawie pozwalają na zmianę okręgów wyborczych, w tym na takie jakie wprowadzono.- Szanuję to rozstrzygnięcie, ale absolutnie się z nim nie zgadzam. Mniejsze komitety mają teraz dużo trudniejszą sytuację, żeby wprowadzić przedstawicieli do rady miasta. Nie chcę mówić, że to nielegalne, ale bardzo trudna sytuacja - mówi Szolc.
Zwraca też uwagę na proporcjonalność wyborów. - Co by się działo, gdyby taka sytuacja wystąpiła w wyborach parlamentarnych? Wyobraźmy sobie, że przy poparciu znacznie powyżej progu wyborczego komitet nie wprowadził nikogo do parlamentu. W wyborach samorządowych jest to wręcz normalne - stwierdza radny.
Zyskają tylko rządzący?
- Głównym beneficjentem tej zmiany jest Platforma Obywatelska, która poprzez bardzo istotne zmiany w okręgach zyskuje bardzo istotną szansę uzyskania większości bezwzględnej w Radzie Warszawy - mówił z kolei radny PiS Dariusz Figura po ogłoszeniu zmian. Natomiast pozytywnie zmiany okręgów ocenił działacz Platformy Obywatelskie Mikołaj Wasiewicz, wrzucając informacje o zmianach na portal X. Delegatura Krajowego Biura Wyborczego w Warszawie wyjaśniła, że podział miasta na okręgi wyborcze, ustalenie ich granic, numerów oraz liczby radnych wybieranych w każdym okręgu oparte jest na danych z Centralnego Rejestru Wyborców według stanu na dzień 30 września 2023 r.
Oni dostali się do Europarlamentu
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?