Pielgrzymka na rowerach z Zakopanego dotarła nad morze.
- Ruszyliśmy z Giewontu, zatrzymaliśmy się w Ludźmierzu u Gaździny Podhala, by dojechać do Królowej Morza w Swarzewie - mówi Jan Blańda, kierownik pielgrzymki. - Na rowerach jechało 76 osób.
Była to już szósta edycja rowerowej pielgrzymki. Pierwszy raz Górale wybrali się nad morze, by podziękować Kaszubom za ich wędrówkę z Helu na Giewont w trakcie 25 Pieszej Pielgrzymki z Helu.
Z Nadola pątnicy popłynęli łodziami do Lubkowa
- W tym roku jechaliśmy pod hasłem "Najważniejsza droga wiedzie do świętości" - mówi Blańda. - Pokazujemy, że chcemy naśladować Jana Pawła II.
W grupie pątników na rowerach jechali ks. Tadeusz Skupień z Podhala, ks. Jarosław Czepczyński z Gdańska, o. paulin Włodzimierz Ogorzałek i ks. Albin Pawłowski.
Na trasie nie obyło się bez przygód. Tuż przed Swarzewem w grupie pielgrzymów doszło do małej kolizji.
- Na szczęście, nic złego się nie stało - mówi Wojciech Grygiel.
Po modlitwie w Swarzewie pątnicy ruszyli w kierunku Helu. Po drodze jastarnicy zaprosili ich na obiad
META nie da ci zarobić bez pracy - nowe oszustwo
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?