Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Rzemieślnicza Piekarnia Brzóska otworzyła się po trzech latach przerwy. Łukasz Brzóska chce przyciągnąć klientów jakością | ZDJĘCIA, WIDEO

Piotr Niemkiewicz
Piotr Niemkiewicz
Puck - Piekarnia Brzóska: reaktywacja
Puck - Piekarnia Brzóska: reaktywacja Piotr Niemkiewicz
Pucka Piekarnia Brzóska ruszyła w czasie pandemii koronawirusa. Prowadzi ją Łukasz Brzóska, pucki piekarz w czwartym pokoleniu, Jaki ma pomysł na biznes? - Stawiamy na jakość, zdrowie i... ciekawość, bo naszą pracę może podglądać każdy - mówi Łukasz Brzóska.

Puck: Piekarnia Brzóska - reaktywacja

Trzy lata temu słynną pucką piekarnię na rogu ulic Morskiego Dywizjonu Lotniczego i Pokoju po trzech dekadach nieustannej pracy zamykał Ireneusz Brzóska. Ciężko było przypuszczać, że w obliczu rosnącej konkurencji sieciowych sklepów w Pucku, w których można kupić pieczywo, znana prywatna piekarnia znowu wróci na rynek.
A jednak!

Za powrotem na pucki rynek pieczywa stoi Łukasz Brzóska - syn Ireneusza. Też piekarz, choć pierwotnie biznesowe losy pokierowały go w zupełnie innym kierunku.

- Mam za sobą kilkanaście lat jeżdżenia TIR-ami po całej Europie - mówi pucki piekarz. - Tam m.in. zauważyłem, że małe piekarnie zaczynają wyrastać jak grzyby po deszczu, w Dani, Niemczech, Francji... I nie narzekają na klientelę, która woli ręcznie wyrabiane pieczywo od tego produkowanego taśmowo. Smak się broni!

Święto Chleba 2016, Sławutowo

Święto Chleba 2016, Sławutowo. Świeży chleb i masło znikały ...

Piekarnia Brzóska w Pucku - cztery pokolenia tradycji

Pieczywo w Pucku niemal sto lat temu - w 1924 roku - zaczął wypiekać przodek Łukasza - Benedykt Brzóska, potem tym biznesem kolejno zajmowali się dziadek oraz ojciec. Na kilka lat Piekarnia Brzóska zniknęła z lokalnego rynku - także edukacyjnego, bo na lekcje wypiekania pieczywa chętnie przychodziły dzieci, nie tylko z puckich szkół.

Nie było komu kontynuować rodzinnej tradycji, ale to się zmieniło, bo Łukasz Brzóska odstawił na bok kierownicę, wielkie samochody oraz służbowe podróże po Europie i na dobre zakotwiczył w swoim rodzinnym Pucku. Reaktywacja piekarni przyszła naturalnie.

Zadnie proste nie było, bo trzeba było się zmierzyć m.in. z biurokratycznymi obostrzeniami, przepisami a momentami także bezdusznością. Pucczanin nie poddał się i cierpliwością doprowadził do otwarcia Piekarni Brzóska. Funkcjonującej cały czas w tym samym miejscu.

- Mamy pomysł jak dobrze prowadzić biznes i nakarmić naszych klientów smacznym pieczywem - zapewnia piekarz, który konkurencji ze strony piekarni w sieciowych sklepach się nie boi.

M.in. dlatego, że jakość pieczywa podkreśla też stary piec, działający na bazie dawnych technologii. To dzięki niemu pieczywo z rzemieślniczej piekarni tak bardzo różni się od tego dostępnego w marketach.

W Pucku zjesz chleb z mazurskiej mąki

Sekret wyjątkowego chleba w Pucku to ekologiczna mąka, sprowadzana tu specjalnie z Mazur. To z niej powstają m.in. bułki oraz chleb pszenno-żytni. Na półkach znajdziemy też zakwas z żytniej mąki, pączki, drożdżówki... Powoli asortyment będzie się rozszerzał.

- Jeszcze w tym roku wprowadzimy żytni, bo nigdzie tu nie ma takiego prawdziwego, jaki robiły nasze babcie: z dodatkiem ziemniaków - zapewnia Łukasz Brzóska. - Dziś wszystko pieczone jest na bieżąco. Gorące pieczywo z chrupiącą skórką trafia na półki a stąd do domów.

Gdy byliśmy na otwarciu Piekarni Brzóska - m.in. w towarzystwie burmistrz Hanny Pruchniewskiej i radnego Tomasza Karczewskiego - co chwilę do środka wpadali zaciekawieni klienci - oglądali, ale przede wszystkim kupowali. To było naprawdę międzynarodowe towarzystwo, wśród którego nie brakowało turystów, którzy od ćwierć wieku urlopują w Pucku.

Reaktywacja rzemieślniczej piekarni była strzałem w dziesiątkę, bo pierwszego dnia przed lokalem nieopodal Starego Rynku w Pucku ustawiła się kolejka. Widok od lat niewidziany przed sklepem z pieczywem. To przedsiębiorcę oczywiście cieszyło, choć na nogach był ponad 12 godzin.

Pracę piekarzy można obserwować na bieżąco - od wyrabiania ciasta przez formowanie bochenków, paluszków czy bułek aż po sam wypiek. Wszystko bezpiecznie, w zgodzie z przepisami, bo od klientów oddzielają ich szklane drzwi. To kolejna atrakcja dla klientów i nie jedyna.

- Można w nocy podejść i popatrzeć jak wygląda piekarnia, za dnia wejść do środka i sprawdzić jak pracujemy - wylicza Łukasz Brzóska. - Przyszłość? Chcemy tu otworzyć osobne pomieszczenie, w którym dzieci będą mogły same przygotować swoje bułki, od początku do końca. Popatrzeć jak rośnie ciasto, jak się rumieni w piecu i jak smakuje zaraz po wyjęciu z niego.

Niewykluczone, że powstanie też muzeum piekarnictwa w Pucku. To plan, który też zależny jest od europejskich dotacji.

Piekarnia Brzóska mieści się w Pucku na skrzyżowaniu ulic MDL-otu i Pokoju. Czynna jest sześć dni w tygodniu (poniedziałek - sobota) od godz. 7 do 17.

Pucka Piekarnia Brzóska nieprzypadkowo ruszyła na początku sierpnia 2020 - to symboliczne nawiązanie do urodzin Ireneusza Brzóski, prywatnie taty Łukasza Brzóski, zawodowo piekarza oraz byłego puckiego radnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na puck.naszemiasto.pl Nasze Miasto