To był niezwykły finał najgłośniejszej i największej Orkiestry na świecie, w który po raz kolejny aktywnie włączył się Hel. Od lat organizacją WOŚP na początku Polski zajmuje się Stowarzyszenie Alternatywny Cypel. Ludzie z AC spięli wszystkie organizacje działające na terenie miasta, by razem zebrać środki na wyrównanie szans w leczeniu noworodków.
- Program przygotowujemy tak, by każdy niezależnie od wieku czy zainteresowań, mógł znaleźć coś ciekawego dla siebie - podsumowują społecznicy z Alternatywnego Cypla.
ZOBACZ TEŻ:
Dzień zaczął się od sportowych akcentów: siatkarski turniej (zagrały ze sobą MZKS Hel, Gdynia Volleyball Team i LZS Mrzezino), później gimnastyczny układ ekipy Piotra Mezgiera, grupa Cheer-Up z Jastarni, a po niej mecz młodych piłkarzy (roczniki 2008-2011) trenowanych przez Wiesława Wójcika.
Później zrobiło się bardzo militarnie. Project Rangers, w którym Bartosz Waleryś zaprezentował wyposażenie armii USA zrobił na widzach niemałe wrażenie. W międzyczasie każdy mógł skosztować smakołyków przygotowanych przez Zrzeszenie Kaszubsko-Pomorskie o. Hel. Alternatywny Cypel także postawił swój niewielki kramik.
Na zewnątrz, mimo styczniowego mrozu także nie brakowało emocji. Parking przy miejskiej hali opanowali strażacy z OSP Hel i MDP Hel. To ich mogliśmy zobaczyć w akcji podczas palącego się obiektu. Na szczęście wszystko było pozorowane, a pożarnicy spisali się doskonale.
Swoje wielkie, rozgrzane serce pokazały Helskie Morsy Cold Water, które wyposażone w czerwone serduszka wbiły się do - oględnie mówiąc - nie najcieplejszej Zatoki Puckiej. Temperatura powietrza oscylowała w granicach - 5 st. Woda miała trochę ponad 4 st. na plusie.
O wiele cieplej było na parkiecie - tu o odpowiedni klimat zadbało Studio Tańca Dance Flow pod kierownictwem Daniela Choińskiego. O wystrój sali zadbały m.in. dzieci i ich wychowawcy ze Świetlicy Środowiskowej Bocianie Gniazdo.
Tuż przed godz. 20 wszyscy ujrzeli jedyne w swoim rodzaju Światełko do Nieba, czyli stały punkt programu Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Widowisko wzięli na siebie... strażacy, którzy podpalili z tej okazji specjalnie zbudowaną drewnianą chatkę. Zaraz potem sprawnie ją ugasili.
wideo: Urząd Miasta Hel
Druga, muzyczna część helskiego WOŚP 2018 odbyła się w Restauracji Kutter. Najpierw koncert dali muzycy z Miejskiej Biblioteki Publicznej, a potem na scenę wyszli artyści z kapeli Jesień z Torunia oraz trójmiejska ekipa Tempest Moon.
Ta intensywna niedziela w Helu miała jeden nadrzędny cel - uzbierać jak najwięcej środków. W tym pomogła grupa 40 wolontariuszy kwestujących nie tylko w hali sportowo-widowiskowej, ale na ulicach miasta.
- Po raz kolejny pobiliśmy rekord Finału WOŚP w Helu. Wspólnymi siłami zebraliśmy 21857,19zł dla wyrównania szans w leczeniu noworodków. Hel jest wielki, a Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy będzie tu grała
do końca świata i jeden dzień dłużej - podaje Alternatywny Cypel na swojej stronie internetowej.
- Jesteśmy dumni z tego, że po raz kolejny zebraliśmy tak pokaźną sumę. To zasługa wielu osób. Szczególne podziękowania należą się członkom Stowarzyszenia Alternatywny Cypel. Wzorowa współpraca - chwali Marek Dykta sekretarz UM Hel. - Jak policzyliśmy, na jednego mieszkańca Helu przypada 6,49 zł. Nie wiem, czy to nie rekord naszego powiatu!
Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?